Trasa liczyła 5 kilometrów, a uczestnicy mieli aż 1,5 godziny na jej pokonanie. Dzięki temu każdy mógł wziąć udział na swój sposób: biegnąc, maszerując z kijkami nordic walking czy po prostu wybierając się na spokojny, rodzinny spacer.
O idei biegu, jego przesłaniu i ogromnym społecznym zaangażowaniu rozmawiamy z Katarzyną Lange, prezeską Fundacji Feniksa i główną organizatorką wydarzenia:

Foto Iwa / Jaro de Foto
– Pani Katarzyno, skąd pomysł na taki bieg?
Idea charytatywnego Biegu „Goń Zajączka” zrodziła się z potrzeby serca oraz chęci niesienia pomocy osobom zmagającym się z problemami zdrowotnymi. Wydarzenie powstało również z myślą o promowaniu postaw społecznych i zachęcaniu do aktywnego spędzania wolnego czasu. Bieg „Goń Zajączka” w tym roku dedykowany był wsparciu podopiecznych Fundacji Hospicyjnej – organizacji, która od lat niesie pomoc osobom w najtrudniejszych momentach życia.

Foto Iwa / Jaro de Foto
– Dlaczego ważne jest wspieranie Hospicjum? Na co będą przeznaczone pieniądze?
Wybór tej właśnie Fundacji nie był przypadkowy. W jej strukturach działa jedno z najstarszych hospicjów nie tylko w Gdańsku, ale i w całej Polsce – Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza. Od ponad 40 lat nieprzerwanie otacza ono opieką osoby chore i ich rodziny, niosąc ulgę, wsparcie i nadzieję.
Dzięki wieloletniemu zaangażowaniu i doświadczeniu, hospicjum to stało się symbolem troski i godności w obliczu choroby. Jednak upływ czasu sprawia, że warunki socjalne wymagają dostosowania do współczesnych standardów opieki. Dlatego środki też tegorocznej edycji Biegu „Goń Zajączka” zasiliły budżet przeznaczony na renowację i rozbudowę piętra oraz renowację dachu budynku, by zapewnić chorym jeszcze lepsze warunki przebywania.

Foto Iwa / Jaro de Foto
– Kto przyszedł na bieg? Zainteresowanie było głównie wśród starszych czy młodszych mieszkańców?
„Goń Zajączka” to nie tylko bieg – to całe rodzinne święto, podczas którego odbywa się wiele wydarzeń towarzyszących. Dzięki nim uczestnicy, niezależnie od wieku, mogą wspólnie spędzić czas w atmosferze radości, ruchu i wzajemnego wsparcia.

Foto Iwa / Jaro de Foto
– I jakie są Wasze wrażenia? Jaka panowała atmosfera?
Organizatorzy Biegu „Goń Zajączka” – Fundacja Feniksa – z zaangażowaniem i troską monitorowali atmosferę towarzyszącą wydarzeniu. Naszym priorytetem było zapewnienie uczestnikom nie tylko doskonałej organizacji i wysokiego standardu obsługi, ale także stworzenie przestrzeni pełnej pozytywnej energii i radości.
Ciepłe reakcje uczestników oraz liczne, entuzjastyczne opinie, które napłynęły do Fundacji zarówno w trakcie, jak i tuż po wydarzeniu, są dla nas największym dowodem na to, że wspólnie udało się stworzyć coś wyjątkowego. Jesteśmy wdzięczni za każde dobre słowo – to one dodają nam sił do dalszego działania i do zorganizowania kolejnej edycji, która odbędzie się w kwietniu 2026 r.

Foto Iwa / Jaro de Foto
W tegorocznej edycji udało się zebrać imponującą kwotę 33 882,04 zł, która w całości została przekazana na rzecz Fundacji Hospicyjnej. To liczba, która realnie przekłada się na pomoc i nadzieję tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna.
Jak podkreśliła Katarzyna Lange:
„To było wydarzenie pełne emocji, uśmiechu i niesamowitej energii. Razem stworzyliśmy coś wyjątkowego. Pokazaliśmy, że poprzez sport można nieść realną pomoc.”

Foto Iwa / Jaro de Foto
Inicjatywa, zorganizowana przez Fundację Feniksa, połączyła aktywność fizyczną z ideą niesienia dobra. Uczestnicy nie tylko pokonywali kolejne metry trasy, ale przede wszystkim budowali wspólnotę i pokazywali, że przez sport można zmieniać świat na lepsze.
Całe przedsięwzięcie nie mogłoby się odbyć bez wsparcia licznych partnerów, wolontariuszy i patronów medialnych, wśród których znalazły się Radio Gdańsk S.A., Trojmiasto.pl oraz wielu zaangażowanych sponsorów i współorganizatorów. Miasto Gdańsk objęło wydarzenie patronatem honorowym.

Foto Iwa / Jaro de Foto
Spotkajmy się ponownie za rok, by razem nieść pomoc i tworzyć coś wyjątkowego.
Do zobaczenia w kwietniu 2026 – powróćmy z nową siłą, jeszcze bardziej zjednoczeni we wspólnym celu!