Zaczęło się podobno od Lincolna
W New York Times w 1862 roku opublikowano przemówienie Abrahama Lincolna. W tekście w pewnym momencie pojawił się zapis „(applause and laughter ;)”. Czyżby był to błąd edytorski? A może jednak zamierzony efekt? Historycy do dziś o tym dyskutują1.

I choć może tu się nasuwać myśl: “Przypadek? Nie sądzę…”, to profesor Carnegie Mellon School of Computer Science, Scott E. Fahlman, stwierdził jednoznacznie:
“W moim przekonaniu, w 1862 roku ludziom nie przyszło do głowy, że poprzez zwykłe znaki typograficzne można oddać jakiekolwiek emocje. To, co dla nas jest dziś oczywiste i symbolizuje uśmiech, 150 lat temu zostało uznane za błąd w druku. Nikt nie wyłapał dowcipu.”
I po co tak komplikować?
Tymczasem prawie dwie dekady później w jednej z publikacji magazynu “Puck”2 pojawiła się propozycja wyrażanie emocji w postaci połączenia kropek, myślników i nawiasów. Niestety z uwagi na żartobliwy charakter pisma i zbyt skomplikowaną formę, idea ta nie przyjęła się w dziennikarskiej branży.

Co się z żartu narodziło
Za pomysłodawcę ciągu znaków 🙂 i 🙁 uznawany jest wspomniany wyżej Scott E. Fahlman. We wrześniu 1982 roku wysłał on wiadomość (w ramach pierwszej sieci ARPANET3) do swoich współpracowników z Carnegie Mellon University jako reakcję na żart. Kilka godzin wcześniej ktoś bowiem rozpuścił swoisty fake news, że w jednej z wind instytutu rozlano trującą rtęć. Przerażeni pracownicy omijali windę i korzystali tylko ze schodów tego wielopiętrowego budynku. Mimo że Fahlama ubawił dowcip, to zaapelował, aby przy takich kolejnych okazjach odpowiednio oznaczyć wiadomość. Zrobił to w trosce, aby rzeczywiste zagrożenie nie zostało w przyszłości potraktowane jako kolejny żart. Dla mnie było to bardzo społecznie odpowiedzialne!
Wiadomość wysłana przez Scotta Fahlmana została odzyskana w 2002 i wyglądała następująco:

Ball vs Kurita
Pomysł Fahlmana bardzo się spodobał i zaczął żyć własnym życiem. Kolejnym nazwiskiem, które pojawia się w historii ewolucji emotikonów jest Shigetaka Kurita, japoński projektant graficzny, który jest powszechnie uznawany za ich faktycznego twórcę. W 1999 roku, pracując dla firmy telekomunikacyjnej NTT DoCoMo, Kurita zaprojektował zestaw 176 prostych piktogramów jako część usługi komunikacyjnej4. Jednakże, zanim do niego przejdziemy, chciałabym zatrzymać się na matce emotek, czyli uśmiechniętej buźce, bo moim zdaniem nie można pominąć w tym rysie historycznym postaci Harveya Balla.

Ten człowiek był amerykańskim artystą, który w 1963 roku został zatrudniony przez firmę ubezpieczeniową State Mutual Life Assurance Company z Worcester do stworzenia symbolu mającego na celu poprawę morale pracowników. Za swój projekt, nad którym pracował 10 minut) otrzymał honorarium w wysokości 45 dolarów i nigdy nie zastrzegł praw autorskich do tego symbolu (Podobnie jak Carolyn Davidson, twórczyni słynnego logo Nike znanego jako „Swoosh”- taka dygresja).
State Mutual początkowo planowało rozdanie jedynie 100 przypinek z tym wzorem, jednak szybko okazało się, że zainteresowanie nimi znacznie przerosło oczekiwania. Celem projektu było wprowadzenie odrobiny radości w codzienność pracowników, zwłaszcza podczas rozmów telefonicznych i wykonywania rutynowych obowiązków. Późniejsze badania potwierdziły, że Ball miał rację, przewidując pozytywny wpływ takiego symbolu. Przypinki szybko zyskały popularność, a zamówienia składano w partiach po 10 000 sztuk. Do 1971 roku sprzedano ponad 50 milionów przypinek z uśmiechniętą buźką, która stała się międzynarodowym symbolem rozpoznawalnym na całym świecie.
Powstaje pytanie, czy Shigetaka Kurita inspirował się “smiley face” Harveya Balla. Podobno nie, choć oba symbole mają podobne funkcje w kontekście wyrażania emocji. Ale… w tym samym roku, w którym Kurita opublikował swój zestaw emoji, Ball w odpowiedzi na komercjalizację swego znaku ustanowił Dzień Światowego Uśmiechu, który miał przypadać na pierwszy dzień października. Założył on World Smile Foundation, czyli organizację pozarządową, która miała wspierać sprawy dzieci.
Prawda jest taka, że Ball skupił się i został na etapie uśmiechniętej buźki, a Kurita poszedł o krok dalej, głównie po to, by wzbogacić komunikację tekstową i umożliwić użytkownikom wyrażanie emocji w prosty sposób. Choć oba symbole działają na podobnej zasadzie, Ball stworzył smiley face z myślą o szerokim, uniwersalnym zastosowaniu, podczas gdy Kurita dostosował swoje emoji do japońskiej kultury (m.in. inspirował się japońską mangą5, w której np. kropla wody na twarzy symbolizuje nerwowość lub dezorientację) i stylu komunikacji w telefonach komórkowych.
Standaryzacja Unicode
W 2010 roku Unicode Consortium6 przejął sprawę i wprowadził na szeroką skalę japoński pomysł. wypuszczając w świat ponad 1000 emoji, odpowiadając na rosnące zapotrzebowanie branży technologicznej. Od 2015 roku emoji zaczęły uwzględniać różne kolory skóry. Pierwsze flagi regionalne pojawiły się w 2017 roku. Emoji przedstawiające pary tej samej płci były obecne już w podstawowej wersji z 2010 roku, jednak więcej opcji dodano w 2015 roku. W 2017 roku wprowadzono pierwsze emoji przedstawiające osoby niebinarne, a pary międzyrasowe zadebiutowały w 2019 roku.
W 2025 roku liczba emoji może osiągnąć 3790. Ze względu na liczne emoji wprowadzone wcześniej, najnowsze aktualizacje stają się coraz skromniejsze. Tegoroczna publikacja obejmie jedynie osiem nowych symboli – to najmniej od ponad dekady. Dla porównania, w 2022 roku dodano 112 nowych emoji, w 2023 już tylko 31, a w 2024 liczba wzrosła do 118 dzięki opcjom pozwalającym na wybór koloru skóry lub płci (liczonym jako osobne emoji). Z kolei liczba symboli bez możliwości dostosowania stale się zmniejsza.
Emoji, choć przez wiele lat były głównym narzędziem komunikacji wizualnej, zaczynają tracić na popularności na rzecz innych form wyrażania emocji, takich jak gify, naklejki czy awatary. Dlaczego? Gdyż te formy oferują większą ekspresję – awatary pozwalają na stworzenie własnego wizerunku, a gify i naklejki są bardziej dynamiczne i często dostosowane do bieżących trendów. Wzrost liczby dostępnych emoji sprawia, że wybór odpowiedniego symbolu może być czasochłonny, co również wpłynęło na ich spadek popularności.
Jednak emoji wciąż mają przyszłość, szczególnie dzięki rozwojowi personalizacji (np. dobieranie koloru skóry, płci czy tworzenie par), integracji z technologiami AR i VR oraz ich roli w komunikacji międzynarodowej. Aby utrzymać konkurencyjność, emoji muszą szybciej reagować na zmieniające się trendy i oferować częstsze aktualizacje. W przyszłości mogą być ważnym elementem edukacji i komunikacji formalnej, rozwijając się razem z nowoczesnymi technologiami.
- źródło: https://cityroom.blogs.nytimes.com/ ↩︎
- Pierwszy większy amerykański magazyn satyryczny wydawany w latach 1871-1918.
↩︎ - ARPANET (ang. Advanced Research Projects Agency Network) – pierwsza sieć rozległa oparta na rozproszonej architekturze i protokole TCP/IP. Jest bezpośrednim przodkiem Internetu.
↩︎ - źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Shigetaka_Kurita ↩︎
- źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Shigetaka_Kurita ↩︎
- Konsorcjum Unicode (prawnie Unicode, Inc. ) jest organizacją non-profit z USA. Jej głównym celem jest utrzymanie i publikowanie standardu Unicode , który został opracowany w celu zastąpienia istniejących schematów kodowania znaków, które są ograniczone pod względem rozmiaru i zakresu oraz niekompatybilne ze środowiskami wielojęzycznymi ↩︎