Sport to rywalizacja czy współdziałanie?
To pytanie wydaje się proste, ale odpowiedź na nie zależy od kontekstu. W sporcie profesjonalnym dominuje konkurencja, jednak w organizacjach pozarządowych (NGO) sport bywa narzędziem do budowania więzi, wzmacniania wspólnot i niwelowania nierówności. A gdy spojrzymy na to przez pryzmat kobiet i dziewczynek? Czy sport w NGO uczy je przede wszystkim rywalizacji, czy może staje się przestrzenią do wzajemnego wsparcia i budowania siły w grupie?
Rywalizacja – mit czy rzeczywistość?
Stereotyp mówi, że dziewczynki są uczone współpracy, podczas gdy chłopców zachęca się do walki o wynik. Ale czy to rzeczywiście prawda? NGO-sy sportowe w kontekście grupy stawiają na zdrową rywalizację — bez niszczenia relacji.
Agnieszka, trenerka piłki nożnej:
“We wszystkich projektach sportowych, z założenia kluczowe jest coś więcej niż tylko wynik – chodzi o pewność siebie, umiejętność wyrażania emocji i świadomość własnych możliwości. Sport ma być narzędziem emancypacji, a nie tylko areną rywalizacji.”
Ola, trenerka:
Sport rozwija człowieka nie tylko fizycznie, ale i mentalnie. Przygotowuje do zmagań z rzeczywistością, z problemami. Uczy pokory i cierpliwości, bo wyniki sportowe nie przychodzą od razu, a są konsekwencją wielu działań. Wielu wspólnych działań. Uczy też współzawodnictwa, aby konkurować ze sobą i swoimi słabościami, bo tylko wtedy człowiek się rozwija i osiąga cel.
Siła siostrzeństwa na boisku
W NGO często mówi się o „siostrzeństwie” – idei, że kobiety wspierają się nawzajem i pomagają sobie rosnąć. W sportowych inicjatywach pozarządowych, takich jak kobiece drużyny piłkarskie, siatkówkowe czy biegowe, chodzi nie tylko o wynik, ale także o budowanie relacji.
Agata, Ultimate Freesbee:
“Na pewno łatwiej budować drużynę jak są dobre relacje i ludzie po prostu się lubią. W sportach amatorskich bardzo ważny aspekt to relacje między zawodnikami. Nie bez powodu mówi się, że drużyna jest jak rodzina.”
Ola, siatkarka:
“Oczywiście sport opiera się na rywalizacji, ale patrząc wstecz, nie zawsze pamiętam wynik każdego meczu, za to dokładnie pamiętam te emocje. Zarówno te trudne dla mnie chwile jak i te najpiękniejsze. No i te przyjaźnie, które nawiązałam dzięki treningom — niektóre trwają do dziś i bardzo mnie zmieniły.”
Często dziewczyny, które doświadczyły w życiu trudności, odnajdują w drużynie bezpieczne miejsce i inspirację do działania także poza boiskiem.
Lokalne inicjatywy, globalna zmiana
W Polsce coraz więcej NGO prowadzi programy sportowe dla kobiet, łącząc ruch ze wsparciem społecznym. Przykładem mogą być inicjatywy zachęcające kobiety do biegania w grupie, turnieje piłkarskie dla dziewczyn z mniejszych miejscowości czy programy samoobrony dla kobiet. Te projekty pokazują, że sport to nie tylko wyścig po medale, ale także narzędzie do budowania więzi i wzajemnego wsparcia.
Kasia, biegaczka:
“Odkąd zostałam mamą, szukałam jakiejś alternatywy, żeby spędzać aktywnie czas z dzieckiem. Odkryłam treningi biegowe dla mam z wózkami i to był strzał w 10. Bieganie bez presji, dla dobrego samopoczucia i wymiany doświadczeń z innymi mamami małych dzieci, dodawało mi sił w tym okresie pełnym nowych wyzwań.”
Sport NGO – lekcja współpracy czy konkurencji?
Ostateczna odpowiedź brzmi: to zależy od podejścia. W organizacjach pozarządowych sport uczy rywalizacji, ale nie tej wyniszczającej. Rywalizacja ma być motywacją, staje się motorem do rozwoju, ale nie kosztem innych. Fundamentem jest współpraca, bez której sport w NGO nie miałby sensu.
Agata, Ultimate frisbee:
Osobiście moi najlepsi znajomi to w dużej mierze zawodnicy ultimate frisbee. Spotykamy się nie tylko na boisku.
Ola, trenerka
Według mnie sport uczy wszystkiego. Daje wsparcie, buduje relacje, czy przyjaźnie na długie lata. Szczególnie, jak ktoś w jednej drużynie spędza kilka lat.
W przypadku kobiet ma to szczególne znaczenie, bo w świecie, który wciąż często je ze sobą porównuje i ustawia w roli „konkurentek”, sport daje przestrzeń do wzajemnego wsparcia i pokazuje, że siła tkwi w drużynie i współpracy.