Jej portret

Spojrzenie ma łagodne i pełne empatii. Uśmiech jest delikatny, zwykle dosięga też oczu. Potrafi i nie boi się wyrażać siebie. Jest łagodna i cierpliwa, choć gdy trzeba – zamienia się w prawdziwą wojowniczkę. Uparcie dąży do celu i walczy. Jak ona pięknie walczy! O słabszych, bezbronnych, o tych, którzy bez niej nie mieliby szans. Kobieta, aktywistka, operatorka. 

Czy dziwi mnie to, że zespół operatorek 112 dla zwierząt składa się z samych kobiet? Ani trochę. I wbrew pozorom nie chodzi tu o wielki manifest feministyczny. Mężczyźni również kochają zwierzęta i im pomagają. Sama znam kilku, od których nieustannie uczę się czegoś nowego, którzy inspirują i dokonują rzeczy wielkich. Jednakże, gdy przyszło nam budować zespół, 90% CV wysłały właśnie kobiety.

Żadnej pracy się nie boją

Nakłonić wójta, by w niedzielne przedpołudnie osobiście pojechał zabezpieczyć zwierzę? Żaden problem. Przekonać policjanta, by wyważył drzwi mieszkania, w którym od kilku dni samotnie przebywa wygłodzony pies? Załatwione. Samej pojechać w teren i zabezpieczyć chorego gołębia, bo służby odmawiają pomocy? Daj jej chwilę i karton. Te cudowne kobiety nie spoczną, nim pomoc nie trafi do zwierzęcia.

Punkt wyjściowy w rekrutacji? Miłość do zwierząt i spore pokłady empatii. Do tego silna psychika. Operatorki codziennie słyszą historie o rannych zwierzętach, znęcaniu się, oglądają zdjęcia i video, które są dowodami w sprawach. Tu trzeba działać szybko i zadaniowo, liczy się każda minuta. To tak w ogóle się da? Tak, i to 24/7.

Dwanaście gniewnych kobiet

Z jednej strony cierpienie zwierząt, a z drugiej bardzo często mur w postaci systemu, który nie działa. Biada urzędnikom i służbom, którzy zlekceważą kobiecy głos po drugiej stronie. Choć w środku się gotuje, z pełnym profesjonalizmem, uzbrojona w przepisy prawne i swoją nieustępliwość, będzie walczyć do samego końca. Gdy chodzi o życie i zdrowie zwierząt, lepiej nie wchodzić jej w drogę.

Aktualnie zatrudniamy dwanaście operatorek, a za kilka dni zespół znów się powiększy. Nie wiem jeszcze, kto dokładnie dołączy do naszej Drużyny A, ale już teraz wiem, że to będą wyjątkowe kobiety. Takie, których zaangażowanie i oddanie zwierzętom, zachwyca i buduje każdego dnia. I jeśli ktoś ma zmienić świat, to właśnie kobiety.

  • Członkini Rady Fundacji w Fundacji Psia Krew, projekt Animal Helper. Fundacja Psia Krew to organizacja, której na sercu leży dobro potrzebujących zwierząt. Założycielem jest Adam Van Bendler, obok którego zebrała się całkiem spora grupa ludzi z zajawką i serduchem do działania. Naszym celem jest pomoc potrzebującym zwierzętom – nie tylko psom (co mogłaby sugerować nazwa), ale także kotom, jelonkom, jeżykom, świnkom – wszystkim zwierzętom, które potrzebują pomocy. Od listopada 2023 roku Fundacja uruchomiła Animal Helper – aplikację i obsługującą ją centralę, które działają jak pierwsze w Polsce 112 dla zwierząt.

Pytanie miesiąca

Czy jesteś feministą_feministką?